13 lipca 2020

Bistro "Ignaś"

Jakie skojarzenia wywołuje u Państwa hasło "bistro na terenie zabytkowej kopalni węgla kamiennego"? Jaki styl, kolory, materiały przychodzą Wam na myśl? Starałam się podejść do tego tematu nieco inaczej. 
 
Bardzo popieram wszelkie działania związane z rewitalizacją obiektów poprzemysłowych. Już idea dawania „drugiego życia” jest szczytna, poza tym w wyniku takich realizacji powstają ciekawe obiekty, które mają swój niepowtarzalny klimat. W 2020 roku stworzyłam koncepcję lokalu gastronomicznego, który miałby powstać w budynku na terenie jednej z zabytkowych kopalni węgla kamiennego na Śląsku.
 

Bistro miałoby powstać w budynku zlokalizowanym na obrzeżach terenu kopalni. Zbudowany jest on na planie prostokąta, którego jedna elewacja (dłuższy bok prostokąta) znajduje się przy ulicy, a druga w pobliżu wieży, sąsiadując z głównym placem w kopalni.

 

Lokalizacja bistro określiła industrialny styl wnętrz restauracji. Takich obiektów powstaje ostatnimi laty na Śląsku (i nie tylko) mnóstwo. Nie chciałam powielać tego schematu, a stworzyć nieoczywiste wnętrze, przełamując styl industrialny. Poza tym, styl loftowy cechuje się pewną surowością i zimnem, których również wolałam uniknąć. Dlatego do mojego projektu zaczerpnęłam niektóre elementy między innymi ze stylu glamour i boho.

 

Zależało mi na stworzeniu przytulnego, przyjaznego miejsca, do którego będzie chciało się wracać. Bistro miałoby być miejscem nieformalnych spotkań towarzyskich, rodzinnych, jak również biznesowych (np. firmowy lunch), tętniącym życiem i gwarem rozmów. Główną inspiracją były dla mnie hiszpańskie place otoczone knajpkami, w których rozbrzmiewa echo rozmów, śmiechu, i które zasypiają dopiero nad ranem. Dlatego też w centrum głównej sali konsumpcyjnej zaplanowałam duży, dwustronny bar, stanowiący „serce” bistro i postawiłam na swobodny, nieformalny wystrój.

Kopalnia jest światem raczej męskim, kojarzącym się ciemnościami, brudem, potem, pyłem, pewną szorstkością i brutalnością – dlatego w projekcie zastosowałam jako kolor dominujący jasny róż, który kojarzy się z kolei z kobiecością, delikatnością, oraz tapetę z kobiecymi postaciami. Taki odcień różu stanowi kontrast do czerni obecnej w projekcie.

 

Sam budynek, w którym ma znaleźć się restauracja, powstał później niż pozostałe zabudowania na terenie kopalni. Zbudowano go po kilku latach funkcjonowania zakładu i mieściły się w nim pomieszczenia administracyjne. Nie jest zbudowany z czerwonej cegły, a obecnie przypomina szary prostopadłościan, jedną elewacją wychodząc na dawną wieżę wodną i centralny plac w kopalni. Dobór palety barw rozpoczęłam od selekcji – celowo nie zastosowałam cegły we wnętrzu. Do jasnego różu jako kolejny kolor dominujący wybrałam zieleń, która jest kolorem dopełniającym – zastosowałam ją na elewacji, jako kontrastującą do innych zabudowań kopalni, zbudowanych z cegły. Jednocześnie elewacja harmonizuje z zielenią w otoczeniu (kopalnia znajduje się na obrzeżach miasta i w pobliżu jest dużo terenów zielonych – co można zobaczyć wdrapując się na wieżę widokową i podziwiając panoramę okolicy z wysokości 45 m).

 

W projekcie zastosowałam materiały wykończeniowe takie jak: metal, szkło, drewno w naturalnym odcieniu, charakterystyczne dla stylu industrialnego. Przełamałam je miękkim welurem w kolorze butelkowej zieleni oraz odcieniach niebieskiego, który zastosowałam na obiciach foteli oraz siedzisk w lożach. Podobną kolorystykę zastosowałam również w tapetach. Starałam się, by dominujące barwy pojawiły się w różnych warstwach projektu.

 

W każdym projekcie staram się uwzględnić kontekst i lokalizację miejsca. Tutaj przeszklona ściana restauracji i taras wychodzą na główny plac w kopalni, na którym odbywają się często wydarzenia kulturalno-rozrywkowe, oraz na wieżę, która jest charakterystycznym elementem tego miejsca. Zależało mi, żeby widoczna była również wewnątrz bistro – uwzględniłam jej barwę dobierając kolory ścian w sąsiedztwie wieży w odcieniu brudnego różu. Gładkie jednobarwne ściany tworzą przyjemny kontrast z chropowatą, wielobarwną powierzchnią ceglanej wieży.

Dobierając kolorystykę wzięłam też pod uwagę ułożenie restauracji względem stron świata. Światło wpadające do wnętrza nadaje ścianom w kolorze różu pięknego, ciepłego odcienia.

 

W projekcie wykorzystałam rysunki pani Anety Mlaś - śląskiej artystki, która tworzy pod pseudonimem Touanda. Obserwuję i podziwiam jej twórczość od dawna. Czarno - białe rysunki pani Anety idealnie komponują się z tym wnętrzem.

 
 

© Copyright 2017 by WebWave